Sfinksy, podobnie jak reksy, zawdzięczają swoje istnienie kaprysowi natury. W latach 60-tych XX wieku po raz pierwszy urodziły się w Stanach Zjednoczonych Ameryki osobliwe, prawie bezwłose kocięta. Wzbudziły one zainteresowanie hodowców, którzy zapragnęli mieć tego rodzaju egzotyczne koty. We wczesnych latach 70-tych XX wieku rozpoczęto w Holandii pierwsze programy hodowli nowej rasy. Ścisła współpraca hodowców z Kanady, USA i Holandii szybko poszerzyła początkowo niewielki materiał hodowlany. W ostatnim czasie wprowadza się do hodowli sfinksów przede wszystkim europejskie lub amerykańskie koty krótkowłose, bowiem okazało się, że w dalszej perspektywie reksy wywierałyby ujemny wpływ z powodu dziedzicznej skłonności do patologicznych skurczów mięśni.

Obecne sfinksy cieszą się dobrym zdrowiem. W domu nie sprawiają więcej problemów niż osobniki innych ras, a pielęgnowanie kotów właściwie bezwłosych nie wymaga żadnych zabiegów. Podobnie ekstrawagancki jak wygląd jest również sposób zachowania się sfinksów. Skłonne do zabawy i łagodne w sposobie bycia jak reksy przywiązują się bardzo do ludzi, ale bywają uparte. Jeśli chodzi o pokarm i pomieszczenie, to sfinksy mają większe wymagania niż przedstawiciele innych ras. Ich pożywienie musi być wysokokaloryczne, aby mogły utrzymać odpowiednią temperaturę ciała. Oczywista jest potrzeba zapewnienia sfinksom ogrzewanych pomieszczeń oraz stopniowego przyzwyczajania ich do przebywania na słońcu. Mimo że ich skóra jest pokryta bardzo delikatnym (prawie niewyczuwalnym) meszkiem, wymagają one ochrony przed skrajnymi wpływami atmosferycznymi. Ciało mają średnich rozmiarów, dość wydłużone, z szeroką, dobrze wykształconą klatką piersiową i silnie uwydatnionym brzuchem, co wywołuje wrażenie jakby zawsze były najedzone. Sfinksy nie mogą wyglądać jak upasione. Silne umięśnienie i mocna budowa kości sprawiają, że wyglądają krzepko. Kończyny mają właściwe proporcje w stosunku do reszty ciała, także są dobrze umięśnione, tylne nieco dłuższe od przednich. Zakończenie łap jest owalne z długimi i wysmukłymi palcami, opuszki łap sfinksów są silniej rozwinięte niż u przedstawicieli innych ras, tak że wyglądają jak nadmuchane. Głowa jest średniej wielkości o kształcie spłaszczonego klina z harmonijnymi zaokrągleniami. Rzucają się przy tym w oczy mocno wystające kości policzkowe i silnie wykształcona mordka z wyraźnie zaznaczonymi poduszeczkami z wąsami. Nos jest średniej długości z silnym zagłębieniem u nasady. Oczy duże i szeroko rozwarte są ustawione lekko skośnie i w dużej odległości od siebie. Powinny być zielone lub brązowe jak orzechy laskowe. Uszy są duże i sterczące, szerokie u nasady i szeroko otwarte. Powinny być osadzone nie za wysoko i nie za nisko, w miarę możliwości nieowłosione, zwłaszcza wewnątrz małżowiny usznej. Skóra sfinksów jest w dotyku ciepła, w niektórych miejscach, takich jak okolice barków, stawów tylnych kończyn oraz szyi i głowy, wyraźnie pofałdowana. Im więcej sfinks ma fałd na skórze, tym cenniejszy jest dla hodowli. Szczątki futra na końcu ogona lub na brzuchu są dopuszczalne. Większość sfinksów wcale nie ma wąsów, u niektórych są ich resztki.

Należy wiedzieć, że sfinksy są bardzo płodne. Jako rasa stanowią przedmiot sporu. Alergicy są zadowoleni z ich istnienia, natomiast krytycy z kręgu obrońców zwierząt wysuwają przede wszystkim argument, że ten „sztuczny twór” nie jest zdolny do samodzielnego życia. Decydowanie się na hodowanie sfinksa (podobnie jak wiele innych spraw) jest rzeczą gustu.